Świąteczny hit dla Stelmetu!

Spore emocje w Zgorzelcu! Stelmet Zielona Góra pokonał PGE Turów 85:83 w świątecznym hicie Polskiej Ligi Koszykówki. Mistrzów Polski do zwycięstwa poprowadził Łukasz Koszarek, który zdobył 17 punktów i osiem asyst. 12. wygrana Polskiego Cukru stała się faktem - torunianie pokonali w Gdyni Asseco 80:76. W rozgrywanym awansem meczu 16. kolejki Anwil Włocławek okazał się lepszy od Polpharmy Starogard Gdański - 89:79. Od środy kolejne świetne spotkania, w tym Energa Czarni - Polpharma.
PGE Turów Zgorzelec - Stelmet BC Zielona Góra 83:85
Mistrzowie Polski świetnie weszli w ten mecz - grali w bardzo zróżnicowany sposób, a po trafieniu spod kosza Adama Hrycaniuka prowadzili 9:0. Pierwsze punkty dla PGE Turowa po trzech minutach zdobył Tweety Carter. Później zgorzelczanie zbliżyli się jeszcze na cztery punkty, ale trójka Przemysława Zamojskiego znowu dawała spokój gościom. Po kolejnej akcji wykończonej przez Juliana Vaughna mieli aż 12 punktów przewagi. PGE Turów w końcówce pierwszej kwarty jeszcze trochę zmniejszył straty, ale wynik - 21:16 - był korzystny dla Stelmetu. Trzy trójki Davida Jacksona z rzędu całkowicie zmieniały sytuację w drugiej części meczu - po tych trafieniach to zespół trenera Mathiasa Fischera prowadził 29:28. Ekipa gości popełniała błędy, co można było dobrze wykorzystać. Tak się jednak nie stało, bo zielonogórzanie potrafili ponownie zdobywać przewagę - dzięki rewelacyjnej serii 13:0 i rzutach Thomasa Kelatiego, Przemysława Zamojskiego oraz Łukasza Koszarka było już 47:35. W ostatnich sekundach te straty akcją 2+1 zmniejszył jeszcze Michał Michalak.
Na początku trzeciej kwarty po trójce Mateusza Kostrzewskiego PGE Turów zbliżył się jeszcze na siedem punktów. Kontry kończone przez Vladimira Dragicevicia dawały jednak spokój ekipie trenera Artura Gronka. Po późniejszych rzutach wolnych Juliana Vaughna Stelmet prowadził 59:47. O lepszy wynik dla swojej drużyny walczył Michała Michalak, a po trójce Michała Gospodarka gospodarze znowu przegrywali tylko pięcioma punktami. Mistrzowie Polski dzięki efektownej akcji Juliana Vaughna wygrywali jednak po 30 minutach rywalizacji 65:57. Dobry fragment w wykonaniu Armaniego Moore’a i trafienie Adama Hrycaniuka pozwalały Stelmetowi na kontrolowanie sytuacji na parkiecie. Po trójce Łukasza Koszarka prowadził już nawet 11 punktami. PGE Turów się nie poddawał - kolejny zryw i rzut Cartera pozwoliły tej drużynie na zbliżenie się do wyniku 70:75. Rzuty wolne Michała Michalaka na 20 sekund przed końcem oznaczały, że zgorzelczanie przegrywali już tylko trzema punktami. W samej końcówce gospodarze mieli jeszcze szansę na zwycięstwo, ale kluczową stratę zanotował Kirk Archibeque. Rzut wolny Łukasza Koszarka ustawił wynik spotkania na 85:83 dla Stelmetu!
Mistrzów Polski do zwycięstwa poprowadził Łukasz Koszarek, który zdobył 17 punktów i osiem asyst. Po 13 punktów dla gości zdobyli też Vladimir Dragicević i Przemysław Zamojski. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Michał Michalak z 22 punktami.
Miasto Szkła Krosno - King Szczecin 98:72
Szczecinianie lepiej rozpoczęli ten mecz, bo po akcji 2+1 Taylora Browna było już 8:0. Niemoc gospodarzy przerwał po niecałych dwóch minutach Kareem Maddox. Po późniejszej akcji Szymona Rducha Miasto Szkła zbliżyło się na dwa punkty. Dalej nie do zatrzymania był Maddox - trójka Amerykanina dała krośnianom minimalne prowadzenie. Trójki Browna i Dutkiewicza ponownie zmieniały jednak sytuację na korzyść Kinga. Z dystansu skuteczny był też jednak Dariusz Oczkowicz, a po akcji Royce’a Woolridge’a zespół trenera Michała Barana miał osiem punktów przewagi. Ostatecznie po 10 minutach prowadził 29:23. W drugiej kwarcie Miasto Szkła potrafiło zdobyć nawet 16 punktów przewagi po trójce Chrisa Czerapowicza, a goście zatrzymali się w ataku. Świetna współpraca reprezentanta Szwecji z Dawidem Brękiem przyniosła później wynik 54:36. Ostatecznie po pierwszej połowie gospodarze wygrywali aż 20 punktami.
Trzecią kwartę drużyna z Krosna rozpoczęła od serii 6:0, dzięki czemu jeszcze bardziej powiększała swoją przewagę. Po późniejszej akcji Royce’a Woolridge’a prowadzenie Miasta Szkła wynosiło już 74:45. King potrafił lekko zmniejszyć te straty dzięki trafieniom Szymona Łukasiaka i Roberta Skibniewskiego, ale to było za mało na rozpędzonych gospodarzy, którzy po 30 minutach wygrywali 24 punktami. Dwie trójki Szymona Rducha powiększyły przewagę zespołu trenera Michała Barana aż do stanu 82:52. Tego szczecinianie nie mieli już szans odrobić. Ostatecznie Miasto Szkła zwyciężyło aż 98:72.
Najlepszym strzelcem gospodarzy był Chris Czerapowicz z 29 punktami i dziewięcioma zbiórkami. 19 punktów i sześć zbiórek dodał Kareem Maddox. Dla gości 16 punktów rzucił Taylor Brown.
Asseco Gdynia - Polski Cukier Toruń 76:80
Pierwsze minuty spotkania były bardzo wyrównane, ale na lekkie prowadzenie potrafiła wychodzić drużyna prowadzona przez trenera Jacka Winnickiego - 11:8 po trafieniu Krzysztofa Sulimy. Seria 8:0 Asseco zmieniła jednak całkowicie sytuację, a sporo dała trójka Krzysztofa Szubargi. Mimo że gdynianie mieli czteropunktową przewagę po jego późniejszych rzutach wolnych, to rzuty z dystansu Bartosza Diduszki pozwoliły Polskiemu Cukrowi wygrywać 22:20 po 10 minutach gry. Druga kwarta była bardzo podobna, chociaż torunianie mieli już pięć punktów przewagi po akcji Obiego Trottera. Kilka minut później ważne trafienie zanotował też Kyle Weaver - dzięki niemu goście prowadzili już 39:29. O lepszą sytuację walczyli jednak Filip Matczak, Marcel Ponitka i Krzysztof Szubarga. Trafienie z dystansu tego ostatniego zbliżyło zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza na zaledwie dwa punkty na koniec pierwszej połowy.
Mimo że Asseco na początku trzeciej kwarty doprowadzało do remisu, to Polski Cukier uciekał chociażby po rzutach Jure Skificia. Gdynianie nie potrafili wyjść na prowadzenie, ale ciągle trzymali się blisko rywali. Po kolejnej akcji Skificia było 62:56 gla gości. Po 30 minutach rywalizacji gry ekipa z Torunia wygrywała tylko pięcioma punktami, co zapowiadało ogromne emocje. Świetny początek ostatniej kwarty pozwolił gospodarzom odrobić straty, a późniejsza trójka Krzysztofa Szubargi dała im prowadzenie 66:64. Od tego momentu Polski Cukier zanotował jednak serię 11:0 i dzięki rzutowi Łukasza Wiśniewskiego kontrolował sytuację na parkiecie. Trójka Filipa Matczaka zbliżyła jeszcze gdynian na zaledwie cztery punkty, a później trafił jeszcze Żołnierewicz i Asseco brakowało tylko dwóch punktów do remisu. Na linii rzutów wolnych w kluczowym momencie nie pomylił się jednak Łukasz Wiśniewski i to on zapewnił zwycięstwo swojej drużynie - 80:76.
Najlepszym strzelcem gości był Jure Skifić z 21 punktami i dziewięcioma zbiórkami. 19 punktów dołożył Bartosz Diduszko. Po 17 punktów dla gospodarzy rzucili Krzysztof Szubarga i Filip Matczak.
16. kolejka: Anwil Włocławek - Polpharma Starogard Gdański 89:79
Początek spotkania był dość wyrównany, chociaż można było zauważyć lekką przewagę gospodarzy - szczególnie dobrze radził sobie Josip Sobin. W Polpharmie skuteczny był jednak Marcin Flieger, a po trafieniu Martynasa Sajusa był remis po 12. Już w pierwszej kwarcie na parkiecie pojawił się Kevin Johnson i to dzięki niemu starogardzianie zdobyli cztery punkty przewagi. Po 10 minutach gry prowadzili 20:16, co można było uznać za zaskoczenie. Na początku drugiej części meczu Anwil dość szybko doprowadził do remisu, ale nie potrafił zbudować przewagi. Dopiero po późniejszej trójce Kamila Łączyńskiego wygrywał czterema punktami. Swoje pierwsze akcje skutecznie kończyli też Nemanja Jaramaz i Tyler Haws, a dzięki temu zespół trenera Igora Milicicia prowadził 41:31. W samej końcówce straty rzutami wolnymi lekko zmniejszył Marcin Flieger.
Początek trzeciej kwarty pokazywał, że to Anwil jest stroną przeważającą w tym meczu. Po kolejnej trójce Kamila Łączyńskiego prowadził już 50:37. Polpharma odpowiadała na to pojedynczymi akcjami Urosa Mirkovicia i Anthony’ego Milesa, ale to było za mało. Nie pomógł też dobry fragment w wykonaniu Jakuba Schenka i Thomasa Davisa - po 30 minutach rywalizacji gospodarze wygrywali dziewięcioma punktami. Seria 9:0 i kolejne trafienie Schenka pozwoliły gościom zbliżyć się do stanu 73:70 w czwartek kwarcie. Po chwili następne dwie akcje tego samego zawodnika doprowadziły do remisu! Niemoc gospodarzy przerwał dopiero Josip Sobin. Anwil zanotował jednak niezwykle ważną serię 11:0 i po rzucie Pawła Leończyka wygrywał 85:74. Kolejnego zrywu Polpharmy już nie było i to gospodarze cieszyli się z przedświątecznego zwycięstwa 89:79.
Kamil Łączyński był najlepszym strzelcem gospodarzy - zanotował 17 punktów i trzy asysty. 14 punktów i cztery asysty dodał do tego Paweł Leończyk. W ekipie gości po 14 punktów rzucili Anthony Miles i Marcin Flieger.
7. kolejka: BM Slam Stal Ostrów Wlkp. - Energa Czarni Słupsk 80:76
Słupska drużyna zdecydowanie lepiej weszła w to spotkanie - głównie dzięki Jerelowi Blassingame’owi prowadziła 6:0. Na to później starał się odpowiadać przede wszystkim Shawn King, ale goście ciągle utrzymywali przewagę. Zmieniło to wejście Marca Cartera - dzięki jego akcjom, a także rzutom wolnym Kinga to ostrowianie byli lepsi - 17:16. Ostatecznie po 10 minutach i akcji Roberta Tomaszka BM Slam Stal wygrywała trzema punktami. W drugiej kwarcie zespół trenera Emila Rajkovicia powiększał swoją przewagę - nawet do stanu 30:21 po rzucie Tomasza Ochońki. Energa Czarni miała problemy z konstruowaniem ofensywy, a gospodarze dobrze to wykorzystywali. W samej końcówce pierwszej połowy straty zmniejszył trochę Blassingame, ale to gospodarze prowadzili 40:31.
Trzecią kwartę drużyna trenera Robertsa Stelmahersa rozpoczęła od serii 13:1 i dzięki kolejnym trafieniom Jerela Blassingame’a oraz Davida Kravisha ponownie zdobyła przewagę. Tym razem to ostrowianom gorzej szło w ataku, ale mimo tego potrafili utrzymywać się dość blisko rywali. Jednak kolejne trafienie Blassingame’a dawało gościom prowadzenie 61:55 po 30 minutach gry. Dopiero w połowie ostatniej kwarty BM Slam Stal była w stanie odrobić większość strat - po trafieniach Szymona Szewczyka i Marca Cartera zbliżyła się na punkt. Późniejsze akcje Łukasza Majewskiego i Aarona Johnsona dały gospodarzom długo oczekiwane trzypunktowe prowadzenie. To właśnie filigranowy rozgrywający oraz Marc Carter byli bohaterami ostatnich minut spotkania. Ich rzuty wolne zapewniły ostrowianom zwycięstwo 80:76.
Marc Carter zanotował dla gospodarzy tego spotkania 19 punktów, cztery zbiórki i cztery asysty. Shawn King dołożył do tego 17 punktów i 13 zbiórek. W ekipie gości wyróżniał się Jerel Blassingame z 28 punktami i sześcioma asystami.
------
Anwil Włocławek - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, środa, godz. 18.00
Transmisja: Emocje.TV
Najważniejsze pojedynki: Tyler Haws kontra Porter Troupe; Paweł Leończyk kontra Szymon Szewczyk
Zapowiedź: Dla obydwu drużyn będzie to drugie spotkanie w okresie świątecznym. Wydaje się, że trener Igor Milicić znalazł sposób na dobre wykorzystanie Tylera Hawsa, który staje się coraz groźniejszy w ataku. Teraz Amerykanin zmierzy się ze swoim bardziej doświadczonym rodakiem - Porterem Troupem, który jest ważnym ogniwem BM Slam Stali. Warto jednak pamiętać, że w drużynie z Ostrowa gra Szymon Szewczyk, który ciągle pokazuje bardzo dobrą formę. Jego bezpośrednim rywalem będzie tym razem Paweł Leończyk.
Ciekawostki: Robert Tomaszek jeszcze w zeszłym sezonie występował w zespole z Włocławka, w przeszłości w tej ekipie grał też Łukasz Majewski; Anwil to najskuteczniejsza drużyna PLK pod względem rzutów za dwa punkty - 56,1 proc.
Energa Czarni Słupsk - Polpharma Starogard Gdański, środa, godz. 18.15
Transmisja: Emocje.TV
Najważniejsze pojedynki: Jarosław Mokros kontra Łukasz Diduszko; Chavaughn Lewis kontra Anthony Miles
Zapowiedź: Ten mecz może być bardzo ważnym sprawdzianem dla Polpharmy, której celem jest awans do fazy play-off. Jarosław Mokros niedawno wrócił do gry po kontuzji i już pokazuje, że nadal może być kluczowym ogniwem Energi Czarnych. Teraz jego rywalem będzie przede wszystkim twardo grający w defensywie Łukasz Diduszko. W słupskiej ekipie wyróżnia się też Chavaughn Lewis - jego zadaniem jest przede wszystkim zdobywanie punktów oraz zmienianie Jerela Blassingame’a. Podobną rolę w starogardzkiej ekipie pełni Anthony Miles.
Ciekawostki: Szymon Długosz, grający obecnie w Polpharmie, to wychowanek słupskiego zespołu; Jerel Blassingame oddaje średnio rzutu za trzy na mecz, co jest drugim wynikiem spośród wszystkich zawodników w PLK
AZS Koszalin - Trefl Sopot, środa, godz. 19.00
Transmisja: Emocje.TV
Najważniejsze pojedynki: Remon Nelson kontra Anthony Ireland; Darrell Harris kontra Nikola Marković
Zapowiedź: Koszalinianie dołączyli do składu Curtisa Millage’a, który już w pierwszym meczu pokazał, że może być dużym wzmocnieniem dla ofensywy zespołu. Kluczowy będzie jednak pojedynek Remona Nelsona z Anthonym Irelandem - obaj rozgrywający są bardzo szybcy i nie stronią od ryzykownych akcji. Ciekawie zapowiada się także starcie doświadczonego Darrella Harrisa z Nikolą Markoviciem, który co prawda nie jest typowym środkowym, ale na tej pozycji radzi sobie bardzo dobrze.
Ciekawostki: Sławomir Sikora w minionych dwóch sezonach był zawodnikiem Trefla; Kenny Manigault notuje średnio 3,45 straty na mecz - to czwarty wynik w PLK
TBV Start Lublin - Rosa Radom, środa, godz. 19.00
Transmisja: Emocje.TV
Najważniejsze pojedynki: Brandon Peterson kontra Darnell Jackson; Jakub Dłoniak kontra Jarosław Zyskowski
Zapowiedź: Lublinianie potrzebują zwycięstw - dlatego niespodzianka z wyżej notowanym rywalem jest jak najbardziej wskazana. Rosa w PLK gra w kratkę, więc aby wspinać się w tabeli nie może pozwolić sobie na porażkę z teoretycznie słabszymi zespołami. W tym meczu warto będzie zwrócić uwagę na starcie podkoszowych. Brandon Peterson jest jednym z najbardziej wyróżniających się graczy całej ligi na swojej pozycji, a teraz sprawdzi możliwości byłego gracza klubów NBA - Darnella Jacksona. Bardzo ciekawie zapowiada się także starcie strzelców - nieprzewidywalnego Jakuba Dłoniaka z Jarosławem Zyskowskim.
Ciekawostki: Łukasz Bonarek, który ostatnio zadebiutował w zespole z Lublina, jest wypożyczony do końca sezonu z Rosy; Jakub Dłoniak w sezonie 2013/2014 występował w drużynie z Radomia
Polfarmex Kutno - Siarka Tarnobrzeg, czwartek, godz. 18.00
Transmisja: Emocje.TV
Najważniejsze pojedynki: Dardan Berisha kontra Travis Releford; Michael Fraser kontra Zane Knowles
Zapowiedź: Zarówno Polfarmex, jak i Siarka nie mogą być zadowolone z początku obecnego sezonu Polskiej Ligi Koszykówki. Teraz jedna z tych ekip dostanie jednak szansę na przełamanie. Dardan Berisha w ostatnich dwóch meczach zdobył łącznie 69 punktów i teraz będzie chciał podtrzymać dobrą passę. Rzucanie to też główne zadanie Travisa Releforda, który od przyjścia do drużyny z Tarnobrzega stał się jej czołową postacią. To samo zresztą można powiedzieć o Zane’ie Knowlesie, który będzie miał teraz bardzo wymagającego przeciwnika - Michaela Frasera.
Ciekawostki: Rekord strzelecki w tym sezonie należy do Dardana Berishy i wynosi 38 punktów; w Siarce występują Krzysztof Jakóbczyk i Marcin Malczyk, którzy mają za sobą występy w Polfarmexie